Powiedzieć dziecku, że Świętego Mikołaja nie ma?

Temat nie jest taki błahy jakby się wydawał. Często taka rozmowa może zakończyć się wielkim rozczarowaniem, płaczem po stronie dziecka, a nawet przewrócić na jakiś czas jego świat do góry nogami. Czy mówić? Kiedy mówić? No i jak mówić?

Co z tym zrobić ? Jak dziecko jest małe to po prostu wierzy…Zaczynają się problemy wówczas gdy w przedszkolu czy w szkole dzieci mówią ,że mikołaj nie istnieje. Owszem można powiedzieć, iż nie istnieje…i obedrzeć dziecko ze złudzeń i marzeń, ale po co? Co dziecko zyska na tym że dowie się że Mikołaj nie istnieje? Tak w ogóle Mikołaj istnieje czyż nie?a może jednak mieszka w  dalekiej Laponii? A w historii przecież też istniał św Mikołaj. 

Historia postaci 

Ikona przedstawiająca świętego Mikołaja, biskupa Miry, pierwowzór postaci świętego Mikołaja

Święty Mikołaj, biskup Miry, ze względu na przypisywane mu legendą uczynki (m.in. cały majątek rozdał biednym), został pierwowzorem postaci rozdającej prezenty dzieciom. Przedstawiany jako starzec z okazałą brodą, często w infule i pastorałem, z workiem prezentów i pękiem rózg w ręce. 6 grudnia (w rocznicę śmierci świętego) grzecznym dzieciom przynosi prezenty (zwykle słodycze), a niegrzecznym (na ostrzeżenie) rózgę.
Information icon.svg Osobny artykuł: Mikołaj z Miry.
Jedna z legend głosi, że pewien człowiek, który popadł w nędzę, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komintrzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków, które owe córki umieściły przy kominku dla wysuszenia. Stąd w krajach, gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj wystawiania przy nich bucików lub skarpet na prezenty. Tam, gdzie kominków nie używano, mikołaj po cichutku wsuwa prezenty pod poduszkę śpiącego dziecka.
Początkowo Święty Mikołaj przybywał z południa. W średniowiecznym AmsterdamieSinterklaas przypływał żaglowcem z dalekich ciepłych mórz, a wór z prezentami niósł ciemnoskóry sługa zwany Zwarte Piet. Człowiek z ciepłych krajów nie bardzo pasował do zaśnieżonego zimowego pejzażu[potrzebne źródło]. Toteż gdy w roku 1822 Clemens Clarke Moore napisał poemat, w którym św. mikołaj przybywa saniami zaprzężonymi w renifery z bieguna północnego, wkrótce przyjęło się to do tradycji.
Niezgodności kalendarza gregoriańskiego z kalendarzem juliańskim sprawiły, że dzień św. Mikołaja według starego stylu wypadał blisko dnia Bożego Narodzenia w nowym stylu. Podsunęło to pomysł[potrzebne źródło], aby prezenty przynosiło, zamiast świętego, Dzieciątko Jezus. Jezusa przedstawiało ubrane na biało dziecko, worek z prezentami niósł mężczyzna przebrany za mędrca – jednego z trzech, którzy przynieśli dary Dzieciątku. Ten zwyczaj jednak się nie przyjął, mężczyzna znów stał się św. mikołajem, dziecko zaś zostało jego pomocnicą Śnieżynką. Jednak w niektórych krajach św. mikołaj został bożonarodzeniowym dziadkiem: Père Noël we Francji, Julemand w Norwegii, Babo Natale we Włoszech.
W kontekście polskim, Aleksander Brückner w Encyklopedii Staropolskiej określił to jako zwyczaj późny, miejski, niemiecki. W rzeczywistości jednak zwyczaj obdarowywania się prezentami jest znacznie starszy, archaiczny. Choć bezpośrednich korzeni obdarowywania się prezentami najczęściej doszukujemy się w rzymskich Saturnaliach, to w przypadku Słowian postać świętego Mikołaja wyraźnie wywodzona jest z kultu Welesa, bóstwa związanego z ziemią, zaświatami i magią (a u Germanów analogicznie z Odynem)[2][3][4].
 Przecież ludzie wierzą w różne rzeczy. Jedni wierzą w Boga inni w Buddę czyż nie? A dzieci mogą wierzyć w Mikołaja, który istniał i istnieje 🙂 
Moje dzieciaki mają 8 i 10 lat i wierzą w Mikołaja 🙂 mimo, że koledzy mówią że to rodzice kupują prezenty 🙂 
a tu coś dla ciekawskich dzieci 🙂 

http://dzieci.wp.pl/ecid,25,eid,1044,title,Gdzie-mieszka-Mikolaj,zabawa.html

Dodaj komentarz