Pamiętacie tą rymowankę ? :
Opowiem ci bajkę,
jak kot palił fajkę.
A kocica papierosa
upaliła kawał nosa.
Prędko, prędko po doktora,
bo kocica bardzo chora.
Przyszedł doktor z wielkimi okularami,
a kocica pod fajerami.
Przyjechał doktor z wielkim brzuchem,
a kocica pod kożuchem.
Pomyślcie jaka była by Wasza reakcja gdyby pani w przedszkolu opowiedziała tą rymowankę waszym dzieciom? My wychowaliśmy się na takich rymowankach. Teraz pozornie chronimy dzieci przed takimi można powiedzieć makabrycznymi bajkami, wierszykami jak. np. “Czerwony Kapturek”- gdzie wilk pożera babcię i Czerwonego Kapturka….
pisze pozornie bo w zamian za pożeranie przez wilka fundujemy dzieciakom np. Scooby doo czy też inne kreskówki tzw. Japońskie bajeczki. Wykupujemy cały abonament na programy z bajkami, włączamy telewizję i idziemy np. gotować obiad, czyż nie? Zastanówmy się co tak naprawdę robi naszym pociechom większą krzywdę? Stare czasem może bardzo drastyczne bajki ale jakże pouczające i przekazujące jakąś prawdę życiową i jednak jak by nie patrzeć dziecko potrafi odróżnić w tych bajkach rzeczywistość od fikcji. A współczesne bajki ….hmmmm… bo mimo iż wilk pożera Babcię to jednak nikt nikogo nie zabija nie leje się krew, nikt nikomu nie wbija sztyletu itp. Zostawiam to Wam rodzicom do przemyślenia.